Źródło: Matthew Sweeney, “The Evolution of Ashtanga Yoga” (również tutaj). Niniejszy wpis uważam za najbardziej wartościowy pod względem merytorycznym w całej dotychczasowej historii bloga.
Co czyni Asztangajogę wyjątkową
Serie Asztangi są unikatowe w kilku obszarach:
- Ashtanga Yoga jest jedyną praktyką jogi, która równomiernie rozwija siłę i elastyczność. Inne metody pracy z asanami, o ile wiem, nie podkreślają siły w równym stopniu co elastyczność. Istnieje tendencja w kierunku rozwijania elastyczności. W niektórych przypadkach może to być właściwe (np. Yin Yoga), ale w ogólności uważam to za niezrównoważenie. Dlaczego elastyczność jest ważniejsza niż siła? Nie jest. Moim zdaniem, jedna bez drugiej stanowi nierównowagę, zarówno fizycznie jak i mentalnie.
- Kolejnym aspektem oferowanym przez Asztangę jest praktyka własna. Żadna inna metoda nie kładzie większego akcentu na praktykę własną – 99% znanych mi nauczycieli Asztangi praktykuje regularnie. W dodatku potrzeba ogromnie dużo zaangażowania i doświadczenia by nauczać w stylu Majsor, czy też na zajęciach praktyki własnej, a jeszcze więcej zaangażowania i doświadczenia żeby robić to dobrze. Własna praktyka jest jedynym sposobem, by stać się prawdziwie medytującym podczas wykonywania asan. Dlaczego prawie żaden z nauczycieli wg Iyengara nie tworzy grup praktyki własnej, by tam uczyć, a nie – ćwiczyć z nimi? To samo dotyczy zajęć ogólnej Winjasy, jogi Bikram, Anusara, Hatha, Sivananda itd. Praktyka własna jest rozwiązaniem! W Indiach spotkałem zaledwie kilku nauczycieli jogi Hatha i wg Iyengara, którzy prowadzili zajęcia w formie Praktyki Własnej. Każdy z nich na swój sposób posiadał cudowny talent i znakomite umiejętności, był w stanie pracować ze zróżnicowanymi grupami uczniów niezależnie wykonujących pozornie przypadkowe asany. Nauczanie praktyki własnej wymaga o wiele więcej umiejętności i dyscypliny niż zajęcia prowadzone. By nauczać praktyki własnej naprawdę dobrze, wymagane jest także o wiele większe współczucie (w rozumieniu: empatia).
- Ashtanga Yoga zazwyczaj ułatwia uzyskanie lepszych rezultatów na poziomie fizycznym ze względu na szczególne uwzględnienie elastyczności i siły przy zdyscyplinowanej praktyce własnej 5-6 razy w tygodniu. Ashtanga Vinyasa Yoga transformuje fizyczne ciało. Jakkolwiek w niektórych przypadkach wyniki mogą być negatywne – przesadzenie z fizyczną lekkością, utrata masy ciała i zbytnia surowość/zesztywnienie umysłu. Samo to, że jesteś elastyczna/y fizycznie nie czyni cię elastyczną osobą.
Prostym faktem jest, że stosowanie się do sekwencji Asztangi, choć wymaga to większej dyscypliny, daje bardzo konkretne wyniki. Bez zestawów sekwencji, bez pewnego zaangażowania w praktykę własną, zarówno rezultaty dla ciała, jak i skupienie umysłu są ogólnie ograniczone. Kluczową korzyścią takich zestawów jest to, że podtrzymują uczciwe, rzetelne podejście. Wymagają wykonania pozycji trudnych lub problematycznych, zamiast tylko tych, które lubisz, lub w których dobrze się czujesz. Zagrożeniem tu jest zbytni rygor stosowania, mogący prowadzić do kontuzji przez wymuszanie pozycji. Unikanie trudnych lub problematycznych pozycji to istotna wada, szczególnie w stylach Jogi, gdzie nie pracuje się z sekwencjami. Zarówno początkujący jak i zaawansowani praktycy mogą wpaść w tę pułapkę, która prowadzi do wzmacniania silnych stron, zaniedbywania słabych, a w konsekwencji – zwiększania nierównowagi zamiast jej zmniejszania. - Korekty/asysty. Myślę, że jedną z największych umiejętności, jaką posiada większość nauczycieli Asztangi, jest komunikacja za pomocą rąk. Większość nauczycieli Asztangi daje świetne korekty, choć niektórzy poprawiają zbyt często lub zbyt mocno. Powtórzę, że kiedy korekty aplikowane są za mocno, mogą prowadzić do urazu. Ten obszar jest niewykorzystany w większości innych systemów, częściowo z powodu przewagi zajęć prowadzonych nad praktyką własną – łatwiej jest skorygować na zajęciach w stylu Majsor, ponieważ jest więcej czasu na przypilnowanie i obserwację. Nie zajmujesz się mówieniem na okrągło.
- Obserwacja dni księżycowych. Ashtanga Yoga jest jedynym znanym mi systemem, który celowo podąża za cyklem Księżyca i uczy nas zwracać uwagę na niego oraz na to jak on wpływa na ciało.
Pewne braki metody Asztangi
Obserwacje, jakie poczyniłem na przestrzeni lat pokazują mi gdzie Ashtanga Yoga jest potencjalnie niezbalansowana. To nie jest ostra krytyka tej metody ani ustawiania sekwencji – kocham Asztangę i nadal praktykuję Serie. Dobrze mi służyły kiedyś i służą teraz, jakkolwiek podam obszary, których powinniśmy być świadomi:
- Radżasowa Energia, oparta na Słońcu. Praktyka Asztangi jest szczególnie rozgrzewająca i z natury wznosząca (czyli energetycznie bardziej męska), ze skłonnością do radżasowego stylu. To nie osąd wartościujący – każda technika dla różnych osób przejawia swoje dobre i złe jakości. Daremne są próby oddzielenia Asztangi od ludzkich uwarunkowań. Na przykład słoneczna energia praktyki wzmacniana jest przez liniowy charakter przestrzegania sekwencji i tradycji, wykonywanie większości pozycji najpierw na prawą stronę oraz skupianie się na stałym kierowaniu ku górze przy pomocy trzech Bandh. Przestało mnie zaskakiwać, że studenci, którzy najbardziej próbują zaprzeczyć radżasowemu efektowi praktyki, są najbardziej uwięzieni w pułapce tej jakości. Etymologicznie Surya i Radżas są synonimami, Chandra i Tamas są synonimami. Surya to Słońce, Radżas jest aktywna. Chandra to Księżyc, a Tamas jest pasywna. Połączenie Słońca i Księżyca, męskiego i żeńskiego to Sattwa, prawdziwy rytm, równowaga. W większości współczesnych jogowych praktyk, Suryi i lekkości przypisuje się cechy pozytywne, a Tamasowi i ciężkości – negatywne. To tylko wskazuje na nierównowagę u nauczycieli i uczniów skupionych na takim rozumieniu. Obie jakości są ważne, żadna nie jest dobra ani zła. Z tego powodu kilka lat temu zacząłem większość moich uczniów uczyć Sekwencji Księżycowej – połączenia zestawu opartego na Yin z delikatną winjasą. Praktyka Księżycowa równoważy Słoneczną Asztangę.
- Utknięcie w Pierwszej Serii. W pierwszej z asztangowych Serii mocno zaakcentowane są skoki, z czego wynikają powszechne spięcia w barkach i nadgarstkach. Jest też dużo skłonów do przodu naciągających tylne uda, co może pogłębić wiele uwarunkowań w dole pleców. Co więcej, ta sekwencja nieszczególnie podkreśla elastyczność barków. Raczej rozwija jeszcze bardziej ich siłę. Ważne jest, aby zrównoważyć każdy aspekt ciała – górę i dół, siłę i elastyczność, lewo i prawo, wewnętrzne i zewnętrzne. We wczesnych latach nauczania K. P. Joisa Pierwsza Seria nie miała tyle skoków ani tyle pozycji. Nie trzeba było przeskakiwać między prawą i lewą stroną, a wiele pozycji było połączonych w grupy po trzy lub cztery z winjasą po każdym zestawie. Ta metoda wciąż jest przydatna dla wielu uczniów, czy początkujących, czy bardziej doświadczonych. Jednym z kluczowych punktów praktyki Asan jest otwarcie ciała, które otwiera umysł. Prędzej czy później przychodzi moment, gdy zestaw sekwencji Asztangi zostaje zgłębiony na tyle, że sekwencje alternatywne pomagają osobie praktykującej w dalszym otwieraniu ciała. U niektórych uczniów może to być w połowie Zaawansowanej Serii A (trzeciej serii), u wielu jest to gdzieś w Pierwszej Serii. Ponieważ większość istot ludzkich nie może ćwiczyć całości Pierwszej, nie mówiąc już o Drugiej, ponownie zachodzi pytanie, kiedy zmienić sekwencję. Kluczową korzyścią sekwencji i pozycji alternatywnych jest to, że praktyka może być dostosowana do indywidualnych potrzeb, w odróżnieniu od zakładania, że jedna lub dwie sekwencje mogą być zastosowane uniwersalnie do wszystkich praktykujących. Każdy z nas ma odmienny pogląd na to, czym jest tradycja, więc niemożliwe żeby wszyscy uczyli tego samego. Każdy nauczyciel, którego znam, praktykuje i naucza sekwencji przy pomocy jakiejś odmiany tradycji (dotyczy to oddechu, korekt lub pozycji). Kwestia tylko stopnia modyfikacji. Również fizycznie Ashtanga Yoga nie wszystkim odpowiada. Nie jest możliwe, żeby uczyć jej wszystkich, wbrew temu, co niektórzy nauczyciele mogą mówić. Jeśli zatem rozważysz tę prawdę, odpowiedzialnością jako nauczyciela jest próbować uczyć się, czego potrzebujesz, by być w stanie kogokolwiek nauczać. W przeciwnym razie nie jest to jogą i jest zbyt ograniczone. Na przykład, jak uczysz kogoś, komu brakuje jednej ręki lub kto siedzi na wózku inwalidzkim? Albo osobę ze schizofrenią? Chociaż uważam, że poddanie się i oddanie dla praktyki (oraz nauczyciela i tradycji) jest bardzo ważne, to ważniejsze jest poddanie się swojemu wyższemu celowi, wyższego dobru, wyższej świadomości. Prędzej czy później to musi odwieźć cię od podejścia standardowego, inaczej utkniesz.
- Brak technicznych wskazówek. Klasyczny, tradycyjny nauczyciel Asztangi nie prowadzi zajęć z techniki – jest to źle widziane w Majsurze. Porady, jak osiągnąć dane pozycje, szczegóły ustawień i wskazówki techniczne po prostu nie są częścią systemu. Oczywiście większość nauczycieli szepnie słówko lub dwa na zajęciach Majsor, ale w stosunku do grupy jest to rzadkością. W rezultacie wielu długoletnich praktyków Asztangi pozostaje nieświadomych wielu istotnych szczegółów, które mogłyby pomóc. Z kolei zaleta braku technicznego podejścia jest taka, że prowadzi on do większego oddania, poddania się i uczenia w sposób eksperymentalny. Możesz odciążyć głowę i po prostu doświadczać, dla samej/samego siebie, bez zbyt wielu zewnętrznych czynników mącących proces. Osobiście uważam, że równowaga między tymi dwoma podejściami stanowi optimum – czas na praktykę bez przerywania i czas na jasne konkretne instrukcje. Dobry nauczyciel powinien pozwolić na jedno i drugie.
- Zgodnie z pkt 2. i 3., oto pewne obszary strukturalne, które często wymagają większego wglądu.
- Sekwencja Ramion i Górnych Pleców. Moją największą strukturalną krytyką wobec Asztangi i wielu zajęć Hatha Yoga jest, że większość nauczycieli nie spędza dużo czasu na rozwijanie otwartości w ramionach i górnej części pleców. Obszary te są równie istotne jak wszystkie inne. Na przykład otwieranie bioder i elastyczność w dolnym odcinku kręgosłupa podkreśla się o wiele bardziej, zarówno w Asztandze jak i w Hatha. Często daję uczniom sekwencję dla ramion jako pracę domową, a czasami wprowadzam ją w obrębie Pierwszej Serii.
- Odmiana dla bioder. Po uczeniu Sekwencji Księżycowej, która zawiera więcej wariacji dla bioder, dostrzegłem u wielu Asztangich ulgę i ekscytację dodaniem jej do swojego repertuaru. Sekwencja Księżycowa wydaje się czynić wiele aspektów Pierwszej Serii bardziej dostępnymi – zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Byłem w stanie wprowadzić Pierwszą Serię niektórym uczniom, którzy nie zrobiliby tego, zanim poznali Sekwencję Księżycową. Na przykład wiele pozycji otwierających biodra w tej sekwencji zdejmuje nacisk z kolan, łagodząc powszechne przy Asztangajodze dolegliwości kolan. Dla mojej własnej praktyki nie potrzebowałem tego tak dużo, kiedy zacząłem opracowywać Sekwencję Księżycową, gdyż moje biodra były już dość otwarte. Jakkolwiek na pewno potrzebne mi były korzyści energetyczne z tej sekwencji.
- Pozycje Stojące i Siła Nóg. Kiedy przepracowałaś/eś większość Pierwszej Serii i w końcu rozpoczęłaś/ąłeś Drugą, a następnie być może kilka lat później – Zaawansowaną, nie masz w Asztandze tradycyjnie dozwolonych żadnych odmian wśród pozycji stojących, w przeciwieństwie do wielu możliwości z zakresu pozycji siedzących. Większość Asztangich wzmocniła górę ciała, niektórzy budują siłę centrum/środka (niektórzy – nie), a dla porównania niewielu stało się naprawdę silnych w nogach. Pozycje stojące są często zaniedbywane w codziennej praktyce, zwiększając skłonność do słabszych nóg w porównaniu z górnymi partiami ciała. Jest to wyraźny brak równowagi. Regularna odmiana w pozycjach stojących jest przydatna i idealna. Chociaż może nie być ściśle “niezbędna”, jest o wiele lepiej, jeśli ją stosujesz.
- Boki Tułowia – obszar od pachy do boku bioder i pośladków. Istnieje niewiele pozycji Asztangi, w które stale pracujemy bokiem tułowia, zarówno nad elastycznością, jak i siłą – niektóre pozycje stojące, takie jak Trikonasana, Parighasana w Drugiej Serii, Vasisthasana w Zaawansowanej Serii A. Uzyskanie większej świadomości, elastyczności i wytrzymałości po bokach jest integralną częścią kompletnej praktyki Jogi.
- Ostatnią kwestią, której Ashtanga Yoga nie porusza wcale, a ja w swoim nauczaniu – tylko częściowo, jest wykorzystanie ruchów kolistych, czy to na podstawie pewnego rodzaju tańca współczesnego, czy Chi Gung i innych chińskich praktyk.
Źródło: “The Evolution of Ashtanga Yoga”
c. d. n.